Czasami znalezienie polskich odpowiedników dla dobrze znanych anglojęzycznych terminów informatycznych jest na prawdę trudne, co dobrze obrazuje poniższy zrzut ekranu (czyli screenshot) z programu Word. Takie okienko wyświetla się przy pobieraniu i oddawaniu dokumentu z i do witryny SharePoint.
No właśnie… Tak na prawdę nie nazywa się to po polsku pobieraniem i oddawaniem, tylko zaewidencjonowywaniem i wyewidencjonowywaniem, czyli po prostu check-in i check-out po angielsku. Ciekawe, że funkcja sprawdzania pisowni w programie Word, w którym wyświetlane jest to okienko, uznaje zarówno słowo zaewidencjonowywanie jak i wyewidencjonowywanie za błędne.
Tekst “Zachowaj wyewidencjonowanie dokumentu po zaewidencjonowaniu tej wersji” oraz tłumaczenie check-in / check-out jako zaewidencjonowywanie / wyewidencjonowywanie brzmi dosyć śmiesznie i nienaturalnie, ale z drugiej strony przyznam, że nie wiem, czy istnieje lepsze polskie tłumaczenie tych terminów.
Jako osoba odpowiedzialna za tłumaczenia nie mogę nie podjąć się takiego wyzwania. Problem tłumacza, któremu przyszło przełożyć zdanie “Keep the document checked-out after checking in this version” jest to, że zbyt kurczowo trzymał się składni angielskiej.
Ja starałbym się tłumaczyć check-in oraz check-out jako meldowanie i wymeldowanie. Całkiem dobrze jak dla mnie brzmi kolokacja ‘meldować zmiany’. W tej konkretnej sytuacji zdanie przełożyłbym tak: “Pozostaw dla pliku status ‘wymeldowany’ po zameldowaniu tej wersji”.
Meldowanie oczywiście zapożyczyłem z żargonu hotelarskiego, choć sami hotelarze mówią o ‘wczekowaniu’ i ‘wyczekowaniu’ gościa.
Nie wiem, czy w tym przypadku check-in i check-out znaczą to samo co u hotelarzy. Gdy robisz check-out na dokumencie, to nie tylko go pobierasz z serwera, ale dodatkowo oznaczasz go jako właśnie “wyewidencjonowany” dla Ciebie. Tzn. że w tym momencie tylko ty masz prawo do jego edycji, tak długo, póki go nie zwrócisz/oddasz/zaewidencjonujesz.
Szanowni Panowie! a gdyby tak użyć terminu “zarejestrowany” i “wyrejestrowany”
Osobiście chyba obstawał bym przy czymś prostym, jak “używany” i “nieużywany”. Jeśli widzę, że plik jest “używany”, to naturalne jest dla mnie, że ja nie będę mógł zrobić w nim żadnych zmian, a o to tutaj chodzi.