Wyobraź sobie, że doba, która do tej pory liczyła 24 godziny, zostaje przedłużona o jedną dodatkową godzinę. Dostajesz do dyspozycji, zupełnie gratis i bezzwrotnie, 60 minut, które możesz wykorzystać tak, jak uważasz to za stosowne. To oczywiście czysto teoretyczna sytuacja i póki co mało prawdopodobna (nie łącz tego z badaniami NASA na temat możliwości przestawiania naszego naturalnego rytmu okołodobowego, tak by np. astronauci wysyłani na Marsa nie mieli problemu z przystosowaniem się do tamtejszej doby, trwającej 24.65 godziny…)
Magazyn Reader’s Digest przeprowadza wśród swoich czytelników na całym świecie regularne sondaże, w których zadaje im jedno intrygujące pytanie. W jednej z takich ankiet zapytano czytelników, na co przeznaczyliby dodatkową godzinę dziennie. Okazało się, że numer jeden to czas poświęcany rodzinie – połowa ankietowanych Hiszpanów i nieco mniejszy procent Kanadyjczyków i Brytyjczyków najchętniej spędziłby dodatkową godzinę z najbliższymi. Z kolei dla połowy ankietowanych z Indii dobrym pomysłem na wykorzystanie dodatkowych 60 minut jest praca. Turcy i Włosi chętnie poświęciliby ten czas na ćwiczenia fizyczne, a większość respondentów z Polski i Niemiec – na dodatkową godzinę smacznego snu…
A jaki byłby Twój pomysł na wykorzystanie takiej dodatkowej godziny? Nauka czegoś nowego? A może inwestycja w sen, po to by w ciągu pozostałych, tradycyjnych 24 godzin móc funkcjonować jeszcze lepiej i sprawniej? Zespół CodeTwo na pewno doceniłby wartość dodatkowej godziny w pracach nad nowymi funkcjonalnościami naszego oprogramowania (a że więcej funkcjonalności to więcej powodów do świętowania, dodatkowa godzina na pewno znalazłaby godne zastosowanie w tym drugim przypadku). Jeśli o mnie chodzi, czeka na mnie góra książek, które chciałbym wreszcie przeczytać, kilka projektów, które chciałbym skończyć i jest parę osób, którym chyba najbardziej chciałbym poświęcić tę dodatkową godzinę (albo dwie godziny – mogę prosić o dwie?). A jak ty wykorzystałbyś 60 minut dodatkowego czasu?
Ja spędziłbym ten czas nad inwestowaniem w fabrykę zegarków. Tylko pomyślcie, każdy potrzebowałby nowy zegarek!
założe się że 90 proc. osób które czytają tego posta kombinuje i marzy… na co by przeznaczyć tę godzine, wyobraża sobie poranny jogging, nową książkę i jakis kurs językowy na cd romie, ale nie – michał jak zawsze łeb na karku. wyniuchał lukę na rynku ;)
Zgodnie z popularną teorią, że my pochodzimy z Marsa, a kobiety z Wenus, to te mają dopiero fajnie – jedno doba wenusjańska to ok. 117 ziemskich!
Pytam się zatem: I gdzie tu k..wa SPRAWIEDLIWOŚĆ!?!?!
w sklepach macie swoją sprawiedliwość, w obuwniczych ! kupiłam ostatnio trampki o 50 zł droższe tylko dlatego że mam rozmiar 40 a nie 41, który już się łapie na męski ! mało że brak tu sprawiedliwości to i logiki brak,przecież im większe buty tym więcej materiału…
@Wensujanka
Ludzie kupowali za małe buty (bo były tańsze) i było dużo reklamacji bo duże palce robiły dziury na wylot. Więc teraz większe buty są tańsze.. Takie obejście na cwanych klientów.