Blog firmowy

Lubić, albo nie lubić…

Czy wiecie co jest drugą w kolejności najbardziej popularną strona internetową na świecie? Nie, nie.. Nie jest to bynajmniej Otomoto, ani Sympatia.pl. Mowa o Facebooku, portalu który w Polsce przeżywa ostatnio znaczny wzrost popularności. Co więcej, z ostatnich danych wynika, że z serwisu korzysta już blisko 40% wszystkich Internautów! Czy ktoś wie w takim razie, o co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego, wydawać by się mogło prosty wynalazek Marka Zuckerberga jest drugim, zaraz po Google, najczęściej odwiedzanym serwisem w Internecie?

Próbowałem sobie przypomnieć dlaczego właściwie założyłem profil na Facebooku. Ciekawość? Chyba tak… Chciałem zobaczyć jak “od środka” wygląda protoplasta rodzimej naszej-klasy:) O odnalezieniu starych szkolnych znajomych mowy raczej być nie mogło, bo niewielu z nich korzystało wówczas z tego portalu. Jednak obecnie rozrosło się to juz do takich rozmiarów, że ciekawością i chęcią utrzymania kontaktu argumentować się tego nie da.

No bo jak wytłumaczyć fakt, że wielu z nas zamiast spotykać się w realu wybiera wieczorną  sesję na Facebooku? Jak tak dalej pójdzie, to właściciele klubów, pubów i kawiarni pójdą z  torbami. Wystarczy, że ktoś wymyśli nową aplikację umożliwiającą taniec i picie piwa online:) Nie wiem jak wy, ale ja coraz częściej mam nieodparte wrażenie, że nasze codzienne relacje na żywo stają się przez to coraz bardziej upośledzone. Po co mówić dziewczynie, że ładnie dzisiaj wygląda? Wystarczy kliknąć “Lubię to” pod jej najnowszą fotą, zakładając oczywiście, że sama zainteresowana będzie miała w ogóle ochotę taką nam udostępnić.

No właśnie… A może chodzi tu o zwykły lans? W końcu nie od wczoraj wiadomo, że w każdym siedzi jakaś potrzeba auto-promocji, a Facebook daje nam do tego całą masę narzędzi. Pochwalić się można wszystkim: wyjazdem, zakupem, sukcesem zawodowym… Za pomocą jednego kliknięcia uaktualniamy prywatny serwis informacyjny dla przyjaciół z własnym imieniem i nazwiskiem w nagłówku. Tylko pytanie brzmi: po co? Nie można się po prostu spotkać i pogadać?

Im dłużej się nad tym wszystkim zastanawiam, tym częściej mam ochotę dołączyć do którejś z  tych grup w stylu “Leave Facebook” albo “Leave Facebook Day”. Tylko po raz kolejny pojawia się pytanie w jakim celu? Jakby nie można było od razu usunąć konta…

A tak w ogóle to CodeTwo też jest na Facebooku, a polubić nas można tutaj:)

Exit mobile version