Trudny język polski

Czasami znalezienie polskich odpowiedników dla dobrze znanych anglojęzycznych terminów informatycznych jest na prawdę trudne, co dobrze obrazuje poniższy zrzut ekranu (czyli screenshot) z programu Word. Takie okienko wyświetla się przy pobieraniu i oddawaniu dokumentu z i do witryny SharePoint.

No właśnie… Tak na prawdę nie nazywa się to po polsku pobieraniem i oddawaniem, tylko zaewidencjonowywaniem i wyewidencjonowywaniem, czyli po prostu check-in i check-out po angielsku. Ciekawe, że funkcja sprawdzania pisowni w programie Word, w którym wyświetlane jest to okienko, uznaje zarówno słowo zaewidencjonowywanie jak i wyewidencjonowywanie za błędne.

Tekst “Zachowaj wyewidencjonowanie dokumentu po zaewidencjonowaniu tej wersji” oraz tłumaczenie check-in / check-out jako zaewidencjonowywanie / wyewidencjonowywanie brzmi dosyć śmiesznie i nienaturalnie, ale z drugiej strony przyznam, że nie wiem, czy istnieje lepsze polskie tłumaczenie tych terminów.

01.gif

Polacy nie lubią Internet Explorer’a? (episode 2)

Kilka miesięcy temu przeglądałem statystyki odwiedzin naszych stron internetowych www.codetwo.pl i www.codetwo.com pod kątem przeglądarek internetowych wykorzystywanych przez użytkowników. Obserwację są o tyle ciekawe, że pierwsza ze stron odwiedzana jest wyłącznie przez użytkowników z Polski, a druga – przez “resztę świata”, głównie kraje anglojęzyczne. Z obserwacji wynika, że pomiędzy tymi dwoma grupami istnieje duża dysproporcja co do najpopularniejszych przeglądarek – Polacy w porównaniu z innymi nacjami nie korzystają tak chętnie z Internet Explorer’a.

Od ostatniego sprawdzania statystyk minęło trochę czasu, a w świecie przeglądarek wystąpiły dwa poważne,a nawet bardzo poważne wydarzenia: opublikowano finalną wersję FireFox 3.0 oraz na rynek wkroczyła zupełnie nowa przeglądarka Chrome ze stajni potentata internetowego Google. Jak te dwa wydarzenia wpłynęły na “internautów” (a przynajmniej “internautów” odwiedzających nasze strony)? Otóż nijak. Na świecie dalej 71% używa Internet Explorer’a (poprzednio 74%), a 24 % FireFox’a (poprzednio również 24%). W Polsce Internet Explorer używany jest przez 46% a FireFox przez 43%, Opera przez 9,7% (prawie identycznie jak kilka miesięcy temu). Różnica jest tylko taka, że 3/4 użytkowników FireFox’a 2.0 przesiadło się na FireFox’a 3.0.

A gdzie jest Chrome? Na świecie używa go 1,1% populacji internetowej, w Polsce 0,78% – czyli śladowe ilości. Albo Google dołączył do ciemnej strony mocy, albo jeszcze użytkownicy nie zdążyli się do niego przekonać?

Polacy nie lubią Internet Explorer’a?

Właśnie przeczytałem na portalu DobreProgramy informację na temat statystyk dotyczących popularności przeglądarek internetowych używanych przez Polaków. Z badań przeprowadzonych przez gemiusTraffic wynika, że 53% korzysta z Internet Explorer, 38% z FireFox, 6% z Opery.

Sprawdziłem, jak wygląda to na naszej stronie www.outlook.pl. Okazało się, że wyniki są jeszcze korzystniejsze dla FireFox – 43%, Internet Explorer – 46%, Opera 10,5%. Natomiast na stronie anglojęzycznej www.codetwo.com statystyki przedstawiają się zupełnie inaczej: Internet Explorer używany jest aż przez 74% “internautów”, zaś FireFox przez 24%, pozostałe przeglądarki występują w śladowych ilościach.

Zastanawiająca jest bardzo duża różnica w użyciu Internet Explorer na świecie (prawie 75%) i  w Polsce (ok. 50%). Czy Polacy nie lubią Internet Explorer’a? Jeśli tak, to dlaczego? Wynika to z niechęci do firmy Microsoft, czy może z naszej mentalności – awersji do jakichkolwiek monopolistów, instytucji posiadających dużą władzę, które narzucają nam swoje produkty? A może wynika to z ogólnie panującego w Polsce przekonania (wg moich obserwacji, a wg mojego zdania niesłusznego bądź naiwnego), że świat IT dzieli się na ciemną stronę mocy – czytaj Microsoft, i jasną – wszyscy pozostali.

Sędzia Kalosz!

Cóż więcej można powiedzieć? Koniec wielkiego snu o mistrzostwie, po tygodniu. Panie i Panowie, ściągać flagi narodowe z pojazdów.

A sędzia kalosz, bo:

1. Uznał bramkę strzeloną ze spalonego.

2. Podyktował rzut karny, którego nie było.

:/

Perełki polskiego Dizajnu

Autorom projektu gratuluję i życzę oklejenia przynajmniej 53 kopert, pracownikom poczty współczuję i życzę klientów zamawiających trójkątne znaczki wyłącznie w liczbie będącej wielokrotnością 4 (bloczek liczy 16 znaczków i wydzielenie innych ilości bez obdarcia rogów, rozdarcia znaczka, lub pogniecenia reszty graniczy z cudem), Klientów za pogniecioną i niechlujną naklejkę w rogu koperty przepraszamy;)

znaczki.jpg

Aeron Tool for Computer Graphics

Nasza Pani Grafik ma od dzisiaj nowe narzędzie pracy. Jest to jedno z nowocześniejszych obecnie dostępnych na rynku narzędzi przeznaczonych dla grafików komputerowych, bez których coraz trudniej wyobrazić sobie codzienną pracę w nowoczesnej firmie. Zawiera ono szereg funkcji, które znacząco wpływają z jednej strony na komfort pracy, z drugiej – na jej wydajność oraz jakość. Osobiście nie znam się na grafice komputerowej i najnowszych rozwiązaniach w tej dziedzinie, więc trudno mi w sposób merytoryczny przedstawić zalety narzędzia. Muszę jednak przyznać, że spotkało się ono z pewnym zainteresowaniem ze strony innych współpracowników. Poniżej zamieszczamy zdjęcie, które może nieco przybliżyć temat osobom bardziej zorientowanym w temacie…
Czytaj dalej...

Coś dla fanów EURO 2008

Kilka rzeczy bez których nie obejdzie się fan piłki nożnej i zbliżających się Mistrzostw EURO 2008: piwo, telewizor, piwo i plan rozgrywek! A jaki może być lepszy plan rozgrywek niż ten w kalendarzu Outlook’a? Żaden! Tym bardziej, że używając zaawansowanych funkcji programu Calendar Printing Assistant możemy go ładnie wydrukować i powiesić na ścianie. Czytaj dalej...

true or false?

Miło nam podzielić się z Wami informacją, że w związku z dynamicznym rozwojem firmy, w dniu dzisiejszym zadebiutowaliśmy na Giełdzie. Akcje firmy spotkały się z dużym zainteresowaniem inwestorów krajowych i zagranicznych. Nasza polityka ostatnich miesięcy zakładała między innymi: przejęcie drugiej pod względem wielkości w Europie firmy Pikselryjot, która przewróciła się na skutek recesji w USA (zobacz przewrócony Pikselryjot), zwiększenie nakładów finansowych na inwestycje budowlane w Arabii Saudyjskiej, i otwarcie nowego działu na Europę Zachodnią w Madrycie. W najbliższych planach mamy również poszerzenie oferty handlowej o usługi doradztwa prawno-finansowego, oraz zmianę dotychczasowej siedziby.

Na nasz sukces pracował cały zespół fachowców, który notabene w dniu dzisiejszym powiększa się o 40%! W imieniu Zarządu CodeTwo S. A. : Welcome! – fajnie, że jest nas więcej;D. Revela macha ogonkiem.

A michu ma nogę w gipsie. Jak nie umiecie jeździć na motorze, to na niego NIE WSIADAJCIE!

Hello World!

Zawsze jest tak, że ktoś musi zacząć pierwszy. To może ja zacznę, bo reszta ma tremę.

Likwidujemy sekcję Aktualności na naszej firmowej stronie www.outlook.pl i zamieniamy ją na bloga! Teraz wszyscy mają bloga, to my też chcemy! Będzie to blog firmowy głównie dotyczący tego czym się zajmujemy, czyli oprogramowania. Będziemy więc pisać o nowościach, aktualizacjach, planach, szczegółach technicznych, planowanych datach oficjalnych i nieoficjalnych wydania nowych wersji. Jeśli napiszemy nowy mądry artykuł na temat Outlook’a lub Exchange, też ogłosimy to na blogu. Jeśli kolejna osoba z naszego “składu” dostanie Microsoft MVP – też napiszemy.

Ale oprócz oficjalnej części, chcemy również pisać o rzeczach mniej oficjalnych. W przeciwnym razie stworzylibyśmy kolejny dział Aktualności, tyle że może z większą ilością tekstu. Chcemy tego uniknąć. Zamierzamy więc pisać, jak wygląda nasza praca “od kuchni”, co słychać w drużynie CodeTwo, czasami wrzucimy jakieś zdjęcia, jeśli tylko ktoś się w końcu znajdzie, kto będzie miał czas je zrobić. Czasami pojawią się tutaj również nasze prywatne przemyślenia mniej lub bardziej związane z oprogramowaniem i światem IT.

Zdajemy sobie sprawę, że część lub większość lub zdecydowana większość osób (czytelników) będzie zainteresowana tylko wpisami dotyczącymi naszego oprogramowania. Oczywiste. Używają ich codziennie, produkcyjnie więc są zainteresowani ich rozwojem i planami na przyszłość. Większość lub zdecydowana większość nie będzie zainteresowana tym co dzieje się u nas w kuchni albo co wymyślił Jarrez, w przerwach nad optymalizacją komunikacji pomiędzy klientami CodeTwo Public Folders, na temat życia na Marsie. Dlatego odnośniki do ważnych wpisów z ich punktu widzenia będą pojawiały się na głównej stronie www.outlook.pl w sekcji “Co u nas – ostatnio na blogu”. Nie będziemy wstawiać tam odnośników do przemyśleń Jarreza. Przy okazji: Jarrez ma za długie przerwy.

Nie wiem, czy już wspominałem, ale nigdy nie pisaliśmy bloga. Jeśli stwierdzicie, że mamy zachwiane proporcje pomiędzy tematami poważnymi, które poruszamy, a lekkimi, koniecznie nam o tym powiedzcie lub napiszcie – w końcu głównie nie dla siebie go będziemy pisać.

Jest dygresja:
Skąd taki tytuł tego wpisu (lub bardziej młodzieżowo: posta)? Jeśli jesteś programistą, to już wiesz, nie musisz czytać dalej :) Wielu z nas w CodeTwo to programiści (ja do niedawna również), a w światku programistycznym jest tak, że każda książka, artykuł czy dokumentacja traktująca o nowej technologii jako pierwszy przykład przedstawia coś co generuje tekst “Hello World!”. Program C++ wyświetli go na ekranie, web-service zwróci jako rezultat wywołania, serwer socketowy odpowie tak klientowi. Więc tytuł nie mógł być inny, tym bardziej, że blog to dla nas zupełna nowość, tej technologii jeszcze nigdy nie używaliśmy – najwyższy czas się nauczyć…